Wiele osób nie wie, że istnieje możliwość podpisania tzw. umowy przedwstępnej, która poprzedza tę właściwą. Można zawrzeć ją zarówno bez, jak i z udziałem notariusza. Z oczywistych względów znacznie korzystniejsza jest druga opcja.
Notarialna umowa przedwstępna – co daje?
Na samym wstępie należy wskazać, jakie są korzyści wynikające z podpisania umowy przedwstępnej. Po pierwsze, w przypadku, gdy jedna ze stron nie wywiąże się ze swojego zobowiązania wskazanego w umowie głównej, tj. przyrzeczonej, można dochodzić stosownego odszkodowania. Rekompensata finansowa ma bowiem na celu wyrównanie szkód, które powstały w związku z niewykonanym zobowiązaniem.
To jednak niejedyna możliwość, którą niesie za sobą podpisanie takiej umowy. Warto mieć na uwadze, że otwiera ona drogę do wszczęcia postępowania sądowego. Chodzi tu nie jedynie o dochodzenie wspomnianego odszkodowania, ale o roszczenie zawarcia umowy przyrzeczonej. W praktyce może oznaczać to m.in. przeniesienie własności na stronę poszkodowaną.
Czy warto podpisywać umowę przedwstępną u notariusza?
Jako notariusz z Sosnowca mogę śmiało stwierdzić, że odpowiedź jest jedna. Zdecydowanie warto zdecydować się na zawarcie umowy notarialnej. Nie jest to obowiązkowe dla zachowania ważności zobowiązania, jednak zdecydowanie korzystniejsze. Notariusz dokonuje bowiem wpisu w księdze wieczystej, co w razie potrzeby może stanowić podstawę do zablokowania sprzedaży nieruchomości.
Co istotne, umowa notarialna to dokument o szczególnej mocy prawnej, gdyż niezwykle trudno jest go podważyć. W przypadku potrzeby skierowania sprawy na drogę sądową może okazać się kluczowym dowodem, umożliwiającym skuteczne dochodzenie swoich roszczeń. Niezbędne będzie poniesienie dodatkowych kosztów, jednak warto kompleksowo zadbać o swój interes.